piątek, 9 maja 2014

Sadness - rozdział 2


ROZDZIAŁ 2 
Kawiarenka na uboczu drogi



Rodzice kupili mi nowy, miętowy plecak, książki, przybory. Jutro był 2 września. Mijające już lato zaliczam do najgorszych. Lipiec był cudowny, spędziłam go z przyjaciółmi nad morzem, ale sierpień... Same protesty o nie przeprowadzanie się i w końcu zamieszkanie w nowym domu mimo tych protestów. Kiedy wróciliśmy z zakupów była godzina 19. Rodzice poszli rozpakowywać rzeczy i meble (znajomy taty ma firmę z ciężarówkami pod Liverpoolem, więc przewiózł nam niektóre meble). Poszłam przygotować sobie na jutro strój i książki. Rozpoczęcie roku mnie ominęło z powodu przeprowadzki (mama dostała plan lekcji pocztą).  Potem trochę pomalowałam. O 20 zeszłam na kolację, a po prysznicu poszłam spać. Obudził mnie rano budzik. Wyłączyłam i ubrałam się. Miałam niebieską bluzę, dżinsy, czarna trampki i skateowską czapkę. Wzięłam plecak i zeszłam na dół. Mama szykowała mi śniadanie. Za oknem znów lał deszcz. Tata był już w pracy. Zjadłam szybko płatki z mlekiem i pobiegłam na autobus. Na przystanku założyłam sobie słuchawki i odpaliłam MP3. Na szczęście przystanek miał dach. Potem przyjechał mój autobus. Weszłam i jechałam do szkoły ok. 20 minut. Wysiadłam, następnie weszłam do murów nowej szkoły. Nie było tak źle, nikt się do mnie nie odzywał, ale przynajmniej nie dokuczał. Na pierwszej lekcji miałam biologię. Byłam w 3 gimnazjum. Pani odczytywała listę obecności.

- Rosalie Harvey - wyczytała mnie.
- Jestem - odpowiedziałam

Potem słyszałam jakieś szepty, jeden brzmiał "o, to ta nowa". Nic złego. Potem była matematyka, fizyka,  W-F i angielski. Nikt się do mnie nie odzywał, a ja też do nikogo. Nie miałam nawet ochoty. Kiedy skończyłam lekcje była 12. Uciekł mi autobus. Następny za 20 minut. Postanowiłam pójść pieszo. Mijałam kamieniczki, domy, bloki, a także sklepy. Po 20 minutach chodzenia zatrzymałam się. Było mi strasznie zimno, a akurat miałam koło siebie jakąś kawiarenkę na uboczu i 10 funtów. Starczy na kakao. Kawiarenka nazywała się Eva's Coffee. Weszłam cała zmoknięta. Kawiarenka była bardzo przytulna w brązowych barwach. Było dużo plakatów z The Beatles, The Rolling Stones, KISS, Blondie, Nirvaną. Na jednej ścianie było graffiti. Usiadłam przy ladzie i zamówiłam duże kakao z bitą śmietaną. W czasie czekania zadzwoniłam do mamy, że wrócę później. Nagle do kawiarenki weszła dziewczyna. Wyglądała na mój wiek. Miała rude, długie włosy, czarną bluzę, dżinsy, glany i kaptur na głowie. Usiadła koło mnie. Zamówiła to samo, co ja. Nasze zamówienia były gotowe. Zaczęłam pić ciepły napój. Dziewczynie zadzwonił telefon piosenką Smells Like Teen Spirit. Zaczęła się z kimś kłócić. Kiedy włożyła telefon do kieszeni, jak powiedziałam:

- Też lubię ten kawałek - odparłam
- Serio? - odpowiedziała chłodnym spojrzeniem
- No, kocham Nirvanę i muzykę tego typu. - powiedziałam
- To widzę, że się znasz na muzyce. Wyglądasz też spoko. - odparła już trochę cieplejszym spojrzeniem
- Jestem Rosalie, ale mów mi Ross - uśmiechnęłam się.
- Rosalie, imię dla jakiejś pustej laluni. Chyba ją nie jesteś? - spytała
- No nie, miej pretensję do mojej mamy o to - zaśmiałam się
- Spoko. - zdjęła uśmiechnięta kaptur odsłaniając swoje piękne, ogniste włosy. - Też mam gówniane imię. Jestem Alice. 
- Miło mi poznać. Chodzisz do gimnazjum nr 34? - spytałam
- Nie. Chodzę do 57. - odpowiedziała
- Szkoda. A jesteś tu codziennie? 
- Tak. Tu jedynie mogę się podziać poza szkołą. Matka pijaczka, ojciec przesadził z heroiną i w grobie leży. Czysta patologia. - zesmutniała.
- Nie przejmuj się. - pocieszyłam ją
- Staram się. Ale tak samemu to ciężko. Nigdy nie miałam przyjaciółki - powiedziała Alice
- To teraz masz - przytuliłam ją. Ona zrobiła to samo.

Potem wymieniłyśmy się numerami telefonu i adresami. Wróciłam do domu o 15. Odrobiłam lekcje i zadzwoniłam do Alice. Myślałam, że to był początek pięknej przyjaźni...

                                                                                                                           

10 komentarzy:

  1. To opowiadanie jest ekstra!

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! Chcę już 3 rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ha ha ha Ana wiedziałam że będzie Nirwana a czemu nie 1D ? hmm czekam na odpowiedz... he he he

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak. Śmiesz. Źle. To. Pisać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Siema nie przejmuj się jejtami i nie poddawaj się bo my wszyscy liczymy na ciebie...;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam 2 pytania
    1.czy wika też pisze opowiadania? Jesli tak to prosimy niech napisze jedno:)
    2.hej robicie fajne zdjęcia wstawicie kilka?
    A i jeszcze gdyby Rosalie siê w kimś zakochałaXD

    OdpowiedzUsuń
  7. Haha suuuper masz talent
    AD , a z tobą to ADA (tylko wtajemniczeni wiedzą o co chodzi)

    OdpowiedzUsuń

Skomaj ^.^

Obserwatorzy